piątek, 12 sierpnia 1994
niedziela, 1 maja 1994
Cuilë
Chyży cień przemknął między drzewami. Zdawał się latać, tak swobodnie przeskakiwał leśne pnie. Thirra opuściła łuk, złożyła cięciwę. Dusza miała mniej niż dwie wiosny, wesoło kręciła łebkiem, na którym pojawiało się pierwsze poroże. Szpicak zatrzymał się, poczuł jej zapach. Chyba nigdy wcześniej nie spotkał elfa. Przez długi czas wpatrywał się w jej zaskoczone oczy.
- Kim jesteś? - zrozumiała Thirra, po raz pierwszy rada, że za młodu uczyła się rozumienia leśnych Själ. Nigdy wcześniej nie miała sposobności z nimi rozmawiać.
Nie był to bowiem zwykły jeleń, a chimera. W jej wiosce wierzono, że po śmierci ciała mogą być zamieszkałe przez leśne byty, niematerialne istoty. Prawdą było jednak, że każde odmienione zwierzę takowe się rodziło. Już od samego początku ich ciała zamieszkiwały Själ.
Jeleń przed nią także różnił się od reszty swojego gatunku. Badyle porastały jakby łuski, te same pojawiły się nad oczami. Z pyska wystawały kły.
- Przyjacielem.
poniedziałek, 31 stycznia 1994
Wywerna
Dnia, gdy Straż wywiesiła obwieszczenia, miasta huczało od rozmów. Zawiadomienie głosiło;
W imieniu Jego Królewskiej Mości, Suwerena Drothaer, Aerona z rodu Talishaarów, podaję się do publicznej wiadomości, że poszukiwani są śmiałkowie. W okolicach kasztelu Nen'zah, znajdującego się pod Rithriad, zalągł się potwór, określony mianem smoka. Bestia wysokości konia bojowego, o brązowej łusce, porwała dwójkę dzieci ze wsi, zniszczyła uprawy i pożarła bydło. Król, zmartwiony dobrem poddanych Barona Creadiana, wyznaczył wysoką nagrodę dla bohaterów, co potworę ubiją.
Dodatkową nagrodą będzie bezwarunkowy pobór do Królewskiej Gwardii.
Czy znajdziesz towarzyszy, by ubić potwora? Czy wyprawisz się na smoka w pojedynkę?
W imieniu Jego Królewskiej Mości, Suwerena Drothaer, Aerona z rodu Talishaarów, podaję się do publicznej wiadomości, że poszukiwani są śmiałkowie. W okolicach kasztelu Nen'zah, znajdującego się pod Rithriad, zalągł się potwór, określony mianem smoka. Bestia wysokości konia bojowego, o brązowej łusce, porwała dwójkę dzieci ze wsi, zniszczyła uprawy i pożarła bydło. Król, zmartwiony dobrem poddanych Barona Creadiana, wyznaczył wysoką nagrodę dla bohaterów, co potworę ubiją.
Dodatkową nagrodą będzie bezwarunkowy pobór do Królewskiej Gwardii.
Czy znajdziesz towarzyszy, by ubić potwora? Czy wyprawisz się na smoka w pojedynkę?
Gryf
Przypadkowo udaje ci się usłyszeć plotki o występowaniu gryfa,
napadającego na wozy transportujące towary do miasta. Za jego głowę
została wyznaczona nagroda. Gdy sprawdzasz z ciekawości jeden z
zaatakowanych wozów, okazuje się, że został on jednocześnie ograbiony z
transportowanych towarów. Z tego, co pamiętasz, gryfy nie zajmują się
rabowaniem. Jednak, mógł zostać on oswojony, lub rabusie zwyczajnie
czerpią z zamieszania spowodowanego atakami bestii. Podejmiesz się
zadania?
Barghest
Pojawiły się ogłoszenia, informujące o nagrodzie za rozwiązanie problemu
nękającego i podmiejską wieś, obrzeża miasta i nawet nieduży teren w
obrębie murów. Nocami na ulicach widuje się ogromnego, czarnego ogara,
atakującego wszystko, co żywe i co znajdzie się w zasięgu jego wzroku.
Stworzenie jednak znika gdy tylko wschodzi słońce. Czy zdecydujesz się
na wypełnienie tego zadania?
Napaść
Zbieg okoliczności sprawił, że wracasz wieczorem przez miasto. W pewnym
momencie przed tobą pojawiają się dwie istoty, zagradzając ci drogę.
Kątem oka widzisz, jak za tobą zbliża się kolejna. Jest to zwykły
rabunek czy może zaplanowany atak? Jak rozwiążesz tą sytuację?
Pomoc
Spotykasz ranną istotę. Prosi cię o pomoc w zapewnieniu jej
bezpieczeństwa. Nie chce wytłumaczyć, czemu ani przez kogo została
zaatakowana i zraniona. Co zrobisz?
Dzikie zwierzę - zadanie
Ostatnimi czasy docierają do ciebie informacje na temat dzikiego
zwierzęcia napadającego na gospodarstwa pod murami. Mieszkańcy wioski
wyznaczyli nagrodę, za pozbycie się zwierzęcia. Jak rozwiążesz ten
problem?
poniedziałek, 24 stycznia 1994
A silent question which has been answered
Tsintah
Spokojny, paroletni ogier, nie przejawiający żadnych oznak swojego temperamentu. Przyjacielski nawet w stosunku do obcych mu osób. W porównaniu do północnych koni, najczęściej będących olbrzymimi wierzchowcami rycerzy, bądź ciężkich koni pociągowych, wydaje się być drobny i niepozorny. Jednak większość z nich jest w stanie przegonić, o ile nie na krótkich dystansach, to na dłuższych z pewnością. Będąc zwrotniejszym od dużych rumaków jest doskonałym koniem i do pogoni, i do ucieczki.
Na'vescane jeździ na nim na oklep, jedynie z plecionym z rzemieni ogłowiem bezwędzidłowym. Do dzikiego po prostu idea siodła nie przemawia, uważa, że niepotrzebnie krępuje ono ruchy konia, a w gorszych przypadkach, nawet obciera rumaka. Niepotrzebne utrudnienie.
Na'vescane jeździ na nim na oklep, jedynie z plecionym z rzemieni ogłowiem bezwędzidłowym. Do dzikiego po prostu idea siodła nie przemawia, uważa, że niepotrzebnie krępuje ono ruchy konia, a w gorszych przypadkach, nawet obciera rumaka. Niepotrzebne utrudnienie.
niedziela, 23 stycznia 1994
Subskrybuj:
Posty (Atom)