wtorek, 24 stycznia 2017

Kiler Van De Inversgern




Kiler Van De Inversgern - Herbu Błękitnego pawia
Wiek : 23 lata 
Rasa :Człowiek
Miasto Aseroth
Wyznanie :Orlaith

 ~
Z zawodu jest poszukiwaczką skarbów / klejnotów oraz innych  drogocenności. Była piratka - wciąż chętnie zamustruje się na jakieś łajbie. Ma skłonności do bycia łowcą głów.
~
Opis mieszkania: W jej miaeszkanku można potknąć się o przeróżnej maści broń oraz pergaminy z mapami, czy opisami przedmiotów. Przy ścianach, może nie na półkach ale w porządku leżą książki.
Aparycja:  Zwinne lekkie ciało, nie przeszkadza jej w noszeniu ciężkiego sprzętu, widzi w ciemności jak kot - sama tak twierdzi. Nie tylko sprawnie posługuje się rozmaitym orężem, ale również swoim urokiem osobistym oraz urodą.(Nie jeden mężczyzna padł ofiarą bezkresu jej czarnych oczu) Czasami jeszcze pogrywa na gitarze jeżeli nie ma jakiś zadań i ma dobry humor.
Osobowość: Mawiają o niej, że swoją gadatliwością przebija polityków, a śmiechem najlepszego komika. - Jej wrogowie twierdzą, że jest diabłem wcielonym, a klerycy czynią znak krzyża kiedy widzą ją na ulicy. Mawiają również, że jest wredna. Czy to prawda ? Wątpliwe, jest raczej nadmiernie szczera. Nie wolno również zapominać o jej lisiej przebiegłości czy chciwości na błyskotki i wysokiej klasy dobra materialne ...<Ups nie powinnam była tego mówić :3>
Przeszłość: Kiler wywodzi się z wysokiej szlachty, jest drugą córką Agril i Keaja przez co nie musi tak dbać o interesy rodzinne. - Pewnego dnia (jak to w takich historiach bywa), wybrała się wraz ze swoim opiekunem i przyjacielem ojca Simonem na przejażdżkę, liczyła sobie wówczas jakieś 10 latek .Drogę podróżnym zastąpili w pewnym momencie rozbójnicy, chcący porwać panienkę z bogatego domu i zażądać za nią okupu. Jednakże ich plan spalił na panewce, albowiem Simon jako mistrz rozwiązanej już szkoły, do obrony suwerenności miasta podczas niespokojnych czasów, zeskoczył z konia i prosił grzecznie aby im ustąpili. Gdy nie chcieli słuchać, Simon rozgromił ich za pomocą sztuk walki. Zaimponowało to dziewczynie, po powrocie z feralnej przejażdżki, wszystko zostało przedstawione głowie rodu Van De, herbu Błękitnego pawia w zamian za zasługi Simon został przyjęty jako członek honorowy rodu i otrzymał herb. Rudowłosa błagała później ojca aby pozwolił Simonowi by ją uczył walczyć. - Ostatecznym argumentem było "A jak będę kiedyś sama? Przecież nikt mnie nie obroni" - Po tych słowach Kiraj zmiękł. Simon widział ogromny potencjał w dziewczynie, która mimo wielkich porażek na początku szkolenia, z czasem zdołała opanować wszystko co przekazał jej mistrz, co oznacza że całą jego wiedzę i umiejętności.
*
W wieku osiemnastu lat, dowiedziała się że ma wyjść za mąż. Buntowała się przeciw temu, jednakże ojciec zdołał przekonać ją co do swoich racji, grożąc że zabije Simona. Ten widząc jej szlachetność, złożył jej wizytę przed dzień oficjalnych zaręczyn i rzucił wędrowny płaszcz.
"-Nie patrz tak, tylko bierz i czyń co uważasz za stosowne. - Powiedział wyniośle. Podniosła na niego spłakane oczy. -Panienko...-Złagodniał i klęknął przed nią wycierając oczy i otulając płaszczem. -Chcesz być najsilniejsza prawda ? Chcesz sama o sobie decydować, przeżyć wiele przygód. Zaufaj Mnie staremu...świat jest ogromny, ruszaj więc i niechaj wszyscy o tobie usłyszą ! -Podniósł głos wypychając zdziwioną dziewczynę przez okno." Zapewne gdyby nie osiem lat, morderczych treningów i polowania w wolnych chwilach na zbójców by sprawdzić swoje umiejętności. Zapewne pogruchotałaby sobie kości, zderzając się z glebą.
Tak oto rozpoczęła się wędrówka, rudowłosej dziewczyny przez świat i życie. Opuściła miasto dnia następnego, kiedy usłyszała w tawernie o zadaniu za wysoką nagrodę. - Miała eskortować karawanę do kolejnego punktu. Zabrała się więc z nimi i przez kolejne dwa lata urosła w siłę jako Łowca i najemnik w wolnych chwilach.
Zakochany/Zauroczony: Jak jest pijana to może się zabawić.
Partner: Nie chce, chyba że stanie na jej drodze starszy, od niej, przystojny, zabawny i inteligentny mężczyzna. Najlepiej marynarz. <ehmm marzenia> 

Inne  
Spróbuj mi to odebrać
Czas na zabawę
Wampy, chodźcie do mnie
Trzeba się wymknąć
Bard ... kiedy ma nastrój 
Wierzchowiec :
Wabi się Sigurd. Kiler znalazła go w wiecznej zmarzlinie, jest to wielki biały, umagiczniony tygrys.
Kiedy jest wściekły, bądź czuje, że jego pani jest zagrożona, zapala się niebieskim płomieniem gehenny. - Ponadto sposób w jaki rozszarpuje ofiary jest, cudowny.
Sigurd zły

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz